Łączna liczba wyświetleń

sobota, 15 marca 2014

                                               Rozdział 25

-Chłopaki gdzie jest Harry muszę z nim porozmawiać?
-Harry jest u siebie w pokoju odkąd wyjechałaś prawie wcale z niego nie wychodził.-powiedział Zayn czułam jak łzy zaczynają gromadzić się po moimi powiekami ale nie mogłam zacząć płakać przy Mellody.
-Dzięki zaopiekujecie się małą?
-Jasne.-powiedzieli chórem.Pocałowałam mel w policzek i poszłam na górę zapukałam do drwi.
-Czego?-usłyszałam głos Harry'ego.
-To ja Emma mogę wejść?-zapytałam
-Jak musisz.-odpowiedział jego głos był oziębły nigdy się tak to mnie nie odzywał.Uchyliłam drwi a na łóżku zobaczyłam Harry'ego miał podpuchnięte oczy a policzki jeszcze mokre od łez.Właśnie zrozumiałam że to ja doprowadziłam go do takiego stanu to przez mnie zaczął pić i brać.
-Harry mogę z tobą porozmawiać?-zapytałam chociaż nie byłam pewna czy będzie chciał ze mną gadać.
-O czym chcesz ze mną porozmawiać?
-Harry ja ...... przepraszam za to że cię zostawiłam ale zrozum to było dla mnie za wiele.
-Dla ciebie to było za wiele a pomyślałaś jak ja się poczułem, powiedziałaś mi że jesteś w ciąży nawet nie wiesz jak się cieszyłem myślałem że stworzymy szczęśliwą rodzinę nie chciałem cię okłamywać więc powiedziałem ci prawdę a ty odeszłaś zostawiłaś mnie , nawet nie wiesz co przeżywałem przez te 3 lata cały czas myślałem o tobie i naszym dziecku a ty zjawiasz się i stać cię tylko na przepraszam.Po tych słowach rozpłakałam się ale Harry ma rację zachowałam się jak egoistka.
-Myślisz że łatwo było mi podjąć taką decyzję i też o tobie myślałam Harry ja naprawdę cie kocham przez te 3 lata nie miałam nikogo bo ty cały czas byłeś i  jesteś w moim sercu wiem to wszystko moja wina,próbowałam o tobie zapomnieć ale nie mogłam bo kiedy patrzyłam na Mellody widziałam ciebie jest strasznie podobna do ciebie Harry ja cie kocham.
-Czyli że ta dziewczynka z którą przyszłaś to moja córka.
-Tak Harry to twoja córka nawet nie wiesz ile razy pytała gdzie jest jej tata kiedy patrzyła jak inne dzieci bawiły się ze swoimi ojcami zawsze przybiegała do mnie z płaczem a ja nie wiedziała co mam jej powiedzieć.
-Emma przepraszam ja też cie kocham.-po tych słowach złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku tak go pragnęłam.Słyszałam śmiechy z salonu tak się ciesze że Mel jest  szczęśliwa.Harry odsunął się ode mnie złapał za rękę i zeszliśmy na dół. Widziałam jak Niall łaskocze Mellody a ona wołała.
-Mamusiu pomóż.-wołała a z jej oczek leciały łzy.
-Niall zostaw ją.-powiedziała a blondyn puścił Mel, która od razu przybiegła do mnie.
-Kocham cie mamo.
-Ja ciebie też słoneczko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz