Rozdział 23 cz2
Jej prawde a ona odemnie odeszła.Musze z nią porozmawiac i to natychmiast.Ubralem sie ,wsiadlem do samochodu i pojechalem do niej.Zapukalem do drwi otworzyla jej ciotka.-Dzień dobry jest Emma?
-Przykro mi ale przed chwilą dzwoniła ze wylatuje niestety nie powiedziala gdzie.Nie chcialem nic wiecej sluchac pojechalem do domu ,zamknalem sie w swoim pokoju i plakalem.Tak ja Harry Styles najwiekszy badboy płacze.
Oczami Emmy
Tesknie za Harry'm ale mysle ze ten wyjazd to najlepszy pomysł.Nie mogłam zyc z czlowiekiem , ktory dopuscil sie takiego czynu.Wylatuje na Hawaje chce tam zaczac nowe zycie.Nie wiem czy kiedykolwiek wroce do Londynu.Wlasnie londuje , przed lotniskiem czeka na mnie taksowka ktora ma mnie zawieśc do mieszkania.Harry probowal sie ze mna skontaktowac ale nie odebralam.Musze zmienic numer.
3 lata pozniej
3 lata temu urodziłam coreczke ,Mellody zdecydowalam sie ze wroce do Londynu.Brakije mi tego miasta i Harry'ego ale jestem pewna ze nuz o mnie zapomnial.Za godzine mam samolot na razie zatrzymam sie u cioci.Na szczescie jeszcze ona mi zostala.
3 godziny pozniej
jestem juz w Londynie to miasto zostalo takie jakie je zapamietalam.Jestem już u cioci.
-Czesc ciociu.-powiedzialam i ja przytulilam.
-Emma jak ty wyroslas a to pewnie twoja coreczka.-powiedziała i wziela mala na rece.
-Tak ciociu to jest Mellody.-powiedzialam i poszlam do pokoju zeby nas rozpakowac.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz