Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 23 lutego 2014

                                  Rozdział 14

Kiedy szłam korytarzem nikt na mnie nie patrzył czułam się jak bym była trędowata ale nie jestem to wina Harry'ego.Nienawidzę go wczoraj myślałam że jest inny ale o jest jeszcze gorszy niż wszyscy faceci.Nadszedł koniec lekcji byłam już prawie koło bloku kiedy zatrzymało się jakiś auto nie był to nikt inny jak pan Styles.
-Czego chcesz.-zapytałam wściekła.
-Zadziorna takie lubię.-powiedział a na jego twarzy pojawił się ten łobuzerski uśmieszek.Nic nie powiedziałam tylko szybkim krokiem ruszyłam do domu.Kiedy weszłam do domu od razu skierowałam się do kuchni bo byłam głodna, zrobiłam sobie kanapki i poszłam do pokoju. Zaczęłam szukać jakiejś pracy w internecie ponieważ  chciałam już wyprowadzić się od cioci nie że miałam jej dosyć, ale chciałam już mieszkać sama.W końcu  znalazłam jakieś ogłoszenie o pracę w barze jako kelnerka.Zadzwoniłam i umówiłam się że przyjdę jutro po szkole na rozmowę.Po tym jak  umówiłam się na rozmowę wyłączyłam komputer i położyłam się na łóżku, dużo myślałam aż w końcu stwierdziłam że od tych myśli pęknie mi głowa.Więc poszłam pod prysznic. 
                                                       
                                                              ***
Właśnie idę do baru, w środku jest strasznie obskurny no ale jakoś trzeba zarobić na swoje pierwsze mieszkanie.Po rozmowie z szefem dowiedziałam się że jutro po szkole mam przyjść do nowej pracy.Po rozmowie poszłam do kawiarni na kawę i ciastko.Kiedy dopijałam kawę mój telefon zaczął dzwonić spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam że to ojciec odrzuciłam połączenie bo nie miałam ochoty z nim  rozmawiać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz