Rozdział 10
-Kiedyś trzeba zacząć.-odpowiedziałam a ona dała mi papierosa,już teraz rozumiem dlaczego ludzie palą to jest nawet fajne.Po centrum chodziłyśmy 2 godziny.Dan odwiozła mnie do domu.Wzięłam luźną koszulkę oraz krótkie spodenki i poszłam pod prysznic.Odprężyłam się po tym dniu,położyłam się do łóżka.Zasnęłam jakieś 5 minut później bo byłam strasznie zmęczona.Rano obudziłam się,spojrzałam na telefon była 10.00 oraz nieprzeczytana wiadomość od Daniell napisała żebyśmy się dzisiaj spotkały o 12.00 w kawiarni.Miałam jeszcze 2 godziny więc poszłam pod prysznic.Ubrałam czarny top,rurki i vansy.Byłam gotowa do wyjścia kiedy zaczął dzwonić mój telefon.-Hallo.-powiedziałam.
-Hej Emma to ja Harry tak sobie myślałem czy nie poszłabyś ze mną dzisiaj na kolację.-zapytał jego głos był taki niesamowity.
-A jeśli się zgodzę to nie będziesz mnie ciągle pytał czy z tobą gdzieś wyjdę?-zapytałam chociaż to co powiedział mnie zaskoczyło.
-Niech ci będzie będę do ciebie przychodził i od razu zabierał bez konsultowania tego z tobą.-powiedział a ja słyszałam jak cicho się śmieję.
-No dobra niech ci będzie.-Zgodziłam się ale niechętnie.
-Wpadnę po ciebie o 18.00 ubierz się ładnie.-powiedział i się rozłączył.
Była już 12.00 więc szybkim krokiem ruszyłam do kawiarni gdzie już czekała Daniell.
-Hej przepraszam za spóźnienie ale miałam telefon od Harry'ego.-wytłumaczyłam Dan.
-Spoko a czego Harry od ciebie chciał.-zapytała a w jej oczach zobaczyłam iskierki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz