Rozdział 29
OCZAMI HARRY'EGO
Kiedy się obudzilem Emma jeszcze soala, wiec postanowilem jej nie budzic.Zszedlem na dol zeby zrobic jej sniadanie do lozka.Gdy zobaczylem ,ze stoi tam ten debil i glupio sie do mnie usmiechal.Chcialem mu wpierdolic jeszcze raz , ale sie powstrzymalem.
-Czesc Harry
-Spierdalaj
-Co ci sie stalo?
-Co mi sie kurwa stalo to ty wlazles mojej dziewczynie pod prysznic.-krzyknalem.
-Sorry stary
-Myslisz ze sorry wystarczy.-znow krzyknalem.
-Tato co sie stalo?-do kuchni weszla Mellody i wskoczyla mi na rece.
-Nic kochanie.-powiedzialem i dalem jej calusa.-moze zrobimy mamusi sniadanie.
Taaaak.-krzyknela i zeszkoczyla z moich rak.
Kiedy wszystko bylo gotowe,poszlismy z Mel na gore.
-Mamo wstawaj.-krzyknela i wskoczyla na Emme.
-Mellody zejdz z mamy.
-Nic sie nie stalo.-powiedziala Emma i daka malej calusa.
-Ej a ja.-powiedzialem i udalem obrazonego.
-Choc tu.-podszedlem do Emmy a ona wpila sie w moje usta.Polozylem jej tace z jedzeniem na kolana, a ona zaczela jesc.
OCZAMI EMMY
-Harry to jest pyszne.-powiedzialam i cmoknelam go w policzek.
-Dziekuje.
Powiedzial i poszedl do lazienki,Mel poszla do swojego pokoju a ja dalejj lezalam na lozku z zamknietymi oczami.Kiedy je otworzylam ,Harry akurat wyszedl z lazienki, mial na sobie tylko czarne dzinsy , ktore idealnie lezaly na jego nogach.Nie mial na sobie koszulki , wiec moglam ogladac jego idealnie wyrzezbione cialo ktore pokrywaly liczne tatuaze.
-Bardzo bodoba ci sie ten widok?-zapytal
-Mhym.-po tych slowach rzucil sie na mnie i zaczak calowac . Sszulki.Ze wzgkedu na to ,ze mial na sobie tylko spodnie zdjelam mu je a one wyladowaly kolo mojej koszulki.Zwinnym ruchem zdjal moje majtki i pbardzozbyl sie swoich bokserek.Wszedl we mnie a ja sie skrzywilam.
-Boli?
-Nie wszystko w porzadku.-odpowiedzialam a on kontynuowal.Nasze ruchy wspolgraly ze soba.Nie potrzeba bylo duzo czasu a moje cialo oblala fala rozkoszy.Harry polozyl sie kolo mnnie, nikt sie nie odezwal tylko bylo slychac nasze oddechy.
-Bylas wspanial.-powiedzial i cmoknal mnie w usta.
-Ty tez
-Czas sie ubrac,zaplanowalem cos dla ciebie.Ubierz sie ladnie.-powiedzial,ubraksie i wyszedl.Wstalam wzielam sliczna mietowa sukienke i poszlam sie ubrac.Zrobilam lekki makijaz,ubralam sukienke do tego biale szpilki i bylam gotowa.Zeszkam na dol gdzie czekal juz Harry.Kiedy weszlam do kuchni Harry sie obrocil.
-Wygladasz slicznie
-Dziekuje ty wcale nie gorzej
-Za chwile jedziemy.
-A moge wiedziec dokad mnie zabierasz?
-Niespodzianka.-powiedzial a ja o nic wiecej nie pytalam, bo wiedzialam ze i tak nic nie powie.Na miejscu bylismy jakas godzine pozniej..
-Zamknij oczy.-zaczynalo sie tak samojak wtedy kiedy zzapytal sie mnie o chodzenie..Szlismy jakas drozka.Nagle sie zatrzymalismy.
-Mozesz otworzyc oczy.Kiedy je otworzylam moim oczom ukazala sie pieknie przystrojona altanka na srodku ktorej stal ozdobiony stroj.
-Harry tu jest pieknie.-po tyvh slowach chwycil mnie za reke i zaprowadzil do stolu.Jedlismy patrzac sobie w oczy.Kiedy skonczylismy Harry wstal,podszedl do mnie i uklekl.-Emma kocham cie i nie wyobrazam so bardziej namietny.Jednak Harry przerwal a ja wydalam pomruk niezadowolenia.
-Spokojnie kochanie.-powiedzial i jeszcze raz musnal moje usta.Reszta dnia minela spokojnie,pomijajac fakt ze do domu wrocilam cala mokra bo moj madry narzeczony wrzucil mnie w ciuchach do wody.Bylam na niego wsciekla.Kiedy przyjechalismy do domu Mel juz spala.Wzielam koszulke Harry'ego i poszlam do lazienkibie zycia bez ciebie, czy uczynisz mnie najszczesliwszym mezczyzna na swiecie i zostaniesz moja zona.
Czulam jak lzy naplywaja mi do oczu.
-Tak Harry zostane twoja zona.-.-powiedzialam a on wpil sie w moje usta.Pocalunek z chwili na chwile stawal sie coraz bardziej namietny.Jednak Harry przerwał a ja wydałam pomruk niezadowolenia.
-Spokojnie kochanie.-powiedział i jeszcze raz musnął moje usta.Reszta dnia mineła spokojnie, pomijając fakt że do domu wróciłam cała mokra bo mój madry narzeczony wrzucił mnie w ciuchach do wody.Byłam na niego wściekła.Kidy przyjechaliśmy do domu Mel już spała.Wzięłam koszulkę Harry'ego i poszłam do łazienki.
-Bylas wspanial.-powiedzial i cmoknal mnie w usta.
-Ty tez
-Czas sie ubrac,zaplanowalem cos dla ciebie.Ubierz sie ladnie.-powiedzial,ubraksie i wyszedl.Wstalam wzielam sliczna mietowa sukienke i poszlam sie ubrac.Zrobilam lekki makijaz,ubralam sukienke do tego biale szpilki i bylam gotowa.Zeszkam na dol gdzie czekal juz Harry.Kiedy weszlam do kuchni Harry sie obrocil.
-Wygladasz slicznie
-Dziekuje ty wcale nie gorzej
-Za chwile jedziemy.
-A moge wiedziec dokad mnie zabierasz?
-Niespodzianka.-powiedzial a ja o nic wiecej nie pytalam, bo wiedzialam ze i tak nic nie powie.Na miejscu bylismy jakas godzine pozniej..
-Zamknij oczy.-zaczynalo sie tak samojak wtedy kiedy zzapytal sie mnie o chodzenie..Szlismy jakas drozka.Nagle sie zatrzymalismy.
-Mozesz otworzyc oczy.Kiedy je otworzylam moim oczom ukazala sie pieknie przystrojona altanka na srodku ktorej stal ozdobiony stroj.
-Harry tu jest pieknie.-po tyvh slowach chwycil mnie za reke i zaprowadzil do stolu.Jedlismy patrzac sobie w oczy.Kiedy skonczylismy Harry wstal,podszedl do mnie i uklekl.-Emma kocham cie i nie wyobrazam so bardziej namietny.Jednak Harry przerwal a ja wydalam pomruk niezadowolenia.
-Spokojnie kochanie.-powiedzial i jeszcze raz musnal moje usta.Reszta dnia minela spokojnie,pomijajac fakt ze do domu wrocilam cala mokra bo moj madry narzeczony wrzucil mnie w ciuchach do wody.Bylam na niego wsciekla.Kiedy przyjechalismy do domu Mel juz spala.Wzielam koszulke Harry'ego i poszlam do lazienkibie zycia bez ciebie, czy uczynisz mnie najszczesliwszym mezczyzna na swiecie i zostaniesz moja zona.
Czulam jak lzy naplywaja mi do oczu.
-Tak Harry zostane twoja zona.-.-powiedzialam a on wpil sie w moje usta.Pocalunek z chwili na chwile stawal sie coraz bardziej namietny.Jednak Harry przerwał a ja wydałam pomruk niezadowolenia.
-Spokojnie kochanie.-powiedział i jeszcze raz musnął moje usta.Reszta dnia mineła spokojnie, pomijając fakt że do domu wróciłam cała mokra bo mój madry narzeczony wrzucił mnie w ciuchach do wody.Byłam na niego wściekła.Kidy przyjechaliśmy do domu Mel już spała.Wzięłam koszulkę Harry'ego i poszłam do łazienki.