Rozdział 16 cz.2
Chłopaki siedzieli do końca mojej zmiany.Poszłam się przebrać i wychodziłam z baru.Harry powiedział że mnie podwiezie ale ja odmówiłam,wolałam się przejść.Kiedy szłam wydawało mi się że ktoś za mną idzie jednak nie przejęłam się tym , założyłam słuchawki, puściłam muzykę i szłam dalej.Nagle poczułam jak ktoś mocno łapie mnie za nadgarstek i ciągnie.Zaciągnął mnie w ciemna uliczkę i zaczął błądzić rękoma po moim ciele próbowałam się wyrwać ale on był silniejszy.Krzyczałam z całych sił ale on nie przestawał.Za moim napastnikiem zobaczyłam czyjąś sylwetkę oderwał ode mnie tego zboka i zaczął go bić,dopiero po chwili spostrzegłam że to Harry.-Harry zostaw bo go zabijesz.-powiedziałam ze łzami w oczach Harry jeszcze raz go uderzył po czym wziął mnie za rękę i zaprowadził do swojego samochodu.
-Emma nic ci się nie stało?-zapytała z troska w głosie, ale jego szczęka jeszcze była napięta.
-Nie dziękuję że mi pomogłeś.-odpowiedziałam i znowu zaczęłam płakać.Harry już nic nie powiedział tylko ruszył w stronę domu gangu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz